KS Manasterz (k. Przeworska) - Nafta Gaz Jodłówka

W ostatnim spotkaniu naszej drużyny z Manasterzem było dużo emocji. Nafciarze chcieli wywalczyć 3 punkty, lecz udało się uzyskać jedno oczko. Zawiodła w tym meczu także ławka rezerwowych. Pewnie z powodu pogody, która nie rozpieszczała w tym spotkaniu, na ławce zasiadał jedynie Kamil Kiper Junior. W takim oto składzie nasza drużyna grała dobre zawody. Pewnie z tyłu, motywowało zawodników ofensywnych do stwarzania akcji bramkowych. Jedną z nich miał Kami Kiper, lecz został faulowany w polu karnym. Sędzia wskazał na 11-ty metr. Karnego wykorzystał Piotr Foremny strzelając tuż pod poprzeczkę, nie dając bramkarzowi żadnych szans. Nafta nie zwalniała tempa i kolejna akcja Kamila dalej zakończyła się faulem w polu karnym. Jednak w tej sytuacji sędzia nie podyktował ewidentnego rzutu karnego. W następnej 100-procentowej akcji, Gracjan Górski wychodząc sam na sam z bramkarzem za mocno wypuścił sobie piłkę do przodu, którą w ostatniej chwili zdążył wyłapać bramkarz rywali. Manasterz nie mając na nas sposobu na naszą grę, zaczęli prowokować naszych zawodników. Jedną z ofiar był Krzysztof Olejarz. Z powodu przepychanki jaka nastąpiła, nasz zawodnik i prowodyr otrzymali po żółtej kartce. W momencie, kiedy sędzia opisywał kartki, nasz zawodnik dalej został sprowokowany przez tą samą osobę. Odpowiedział mu niecenzuralne słowa, po czym otrzymał kolejną żółtą kartkę a w konsekwencji czerwoną. W takim wypadku musieliśmy grać w dziesiątkę przez około godzinę spotkania. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił. Po zmianie stron, Nafta nie cofnęła się do obrony, atakując, jakby grała w pełnym składzie. Po 10 minutach gry, to gospodarze odpowiedzieli celnym trafieniem. Nasza drużyna, mimo zmęczenia walczyła o każdą piłkę i opłaciło się to, ponieważ Kamil Kiper po błędzie bramkarza wyprowadza naszą drużynę na prowadzenie. Wynik długo utrzymywał się na naszą korzyść, lecz 10 minut przed końcem meczu Manasterz kolejny raz doprowadził do wyrównania. Nasza drużyna miała jeszcze dobrą okazję do strzelenia bramki, jednak strzał w polu karnym ręką zatrzymał obrońca gospodarzy. W tym przypadku, sędzia również się nie popisał, krzywdząc naszą drużynę i nie dyktując kolejnego ewidentnego karnego. Wynik 2:2 w takich okolicznościach to dobry rezultat, jednak gdyby nie błędne decyzje sędziego co do karnych, nasza drużyna mogła wywieźć cenne 3 punkty.